NABORYInformacje o naborach, terminy i dokumenty

Strona, która sprzedaje turystykę przez Internet

Stronę internetową ma już znacząca część firm. Problem zatem tkwi w tym, aby nie tylko ona była, ale by była skutecznym kanałem sprzedaży. Użytkownicy stają się coraz bardziej wymagający i oczekują nie tylko tego, że przez Internet będą mogli usługę nabyć, a przynajmniej poznać dokładną jej cenę i opis, ale że będą mogli zrobić to szybko i w sposób nie sprawiający im trudności. Jeśli użyteczność serwisu będzie niska i serwis nie będzie spełniał tych oczekiwań, użytkownicy przejdą do konkurencji.

Jak zatem sprawić, żeby pozostali w naszym serwisie i coś w nim zakupili?

Strona musi być ładna
Czy tego chcemy, czy nie działamy na podstawie stereotypów i schematów. Jednym z nich jest przekonanie, że rzeczy ładne mają też inne wartościowe cechy. Podobnie jest w przypadku serwisów internetowych –badania pokazały, że serwis, który jest ładny internauci oceniają również jako prostszy w obsłudze i zawierający bardziej wartościową treść niż serwis, który oceniali jako brzydki. Wniosek z tego taki, że powinniśmy zadbać nie tylko o aktualność, adekwatność i jakość treści znajdujących się w serwisie, ale także o jego oprawę graficzną.

Co między innymi decyduje o estetyce serwis?

* Jakość i ilość zdjęć
* Spójność graficzna serwisu (kolorystyka, typografia)
* Rozsądna ilość wolnej przestrzeni – światła
* Zastosowanie elementów graficznych – mapek, ikon

Strona musi dobrze działać
.
Choć brzmi to jak truizm, duża część serwisów ma problemy i usterki wynikające z niedbałości lub braku testowania. Nie działające linki, nie wczytujące się obrazki czy nie działające wyszukiwarki lub puste strony bez uzupełnione treści zniechęcają użytkowników i powodują spadek wiarygodności serwisu oraz w rezultacie jego opuszczanie.
Szybkość ładowania się serwisu ma również znaczenie, dlatego warto zadbać o to, aby firma technologiczna zwróciła uwagę na ten aspekt w trakcie wdrożenia.

Stosujcie perswazję!
Nawet jeśli nasz serwis i oferta stoją na dobrym poziomie, warto łagodnie, ale stanowczo przekonywać o tym naszych odbiorców na każdym kroku. Wchodzimy więc tutaj na pole perswazji.
W Internecie rolę sprzedawcy pełni sam serwis, dlatego na każdy kroku powinien kierować użytkownika do pożądanego dla firmy działania – zakupu, rejestracji etc.
Elementy podnoszące perswazyjność serwisu, które można stosunkowo łatwo wdrożyć to:

* Wezwanie do działania – stosowanie formy rozkazującej
* Duże, łatwe do odnalezienia przyciski
* Prezentowanie alternatywnych produktów
* Pokazywanie rozsądnej ilości alternatyw – od kilku do kilkunastu
* Zakotwiczanie – pokazywanie produktów droższych od aktualnie prezentowanego

Pomagajmy podjąć decyzję.
Serwis powinien również odzwierciedlać proces decyzyjny internauty – to, jak przebiega podejmowanie decyzji. W pierwszym etapie poszukiwań stosowane są ogólne kryteria – kierunki, ceny czy daty. Mogą być one stosowane jako punkty startowe. Wraz z rosnącym rozeznaniem zawężana jest ilość alternatyw. Być może użytkownicy chcieliby zapamiętać swój wybór – funkcja przechowalni czy wstępnej rezerwacji może być tutaj pomocna. Po dokonaniu wyboru istotna staje się łatwość zakupu – wszelkiego rodzaju formularze powinny być zoptymalizowane pod kątem użyteczności – nawet niewielka trudność może spowodować spadek konwersji czyli ilości zamówień.

Badania, badania, badania.
Pod względem ilości danych, które można prześledzić Internet nie ma sobie różnych. Biorąc pod uwagę fakt, że duża część z narzędzi analitycznych jest darmowa, grzechem byłoby z nich nie skorzystać. Z drugiej jednak strony wiele mniejszych firm nie korzysta z danych zbieranych ze strony internetowej, co jest dużym błędem.
Badanie rezultatów działania serwisu i działań marketingowych powinno być podstawą pracy nad serwisem. Systemy statystyk internetowych w połączeniu z analizą clikctracking pozwalają zebrać nie tylko dane o ruchu, jego źródłach i czasie przebywania w serwisie, ale także o:

* Stronach, przez które użytkownicy opuszczają serwis
* Miejscach porzucania ścieżki zakupowej
* Elementach, które użytkownicy klikają, a które nie są klikane
* Przyjrzenie się choćby tym trzem obszarom pozwoli zidentyfikować słabe punkty serwisu i poprawić je.

Innym ciekawym rozwiązaniem są testy A/B czyli testowanie dwóch podobnych, ale nieco innych wersji poszczególnych stron i obserwacja, które z nich działają lepiej. W teście takim można na przykład manipulować kolorem czy opisem przycisku i sprawdzać, w którym przypadku internauci częściej w niego klikają.

Hubert Turaj

Źródło: www.turystykamalopolska.pl